Mężczyzna zamówił telefon Nokii na stronie aukcjonarnej Allegro. Otwierając paczke własznym oczom nie wierzył. Znalazł w niej nie oczekiwaną komórke ale… słojik kiszonych ogórków!
Wynalazek internetu nie ma tylko pozytywne strony. Coraż więcej ludzi skarzy się na oszustów również tu. Jedna z sytuacj gdzie można paść ofiarą internetowych oszustów jest przy zakupie sprzętu elektrycznego na stronach aukcjonarnych – najlepiej w Polsce znana i korzystana jest allegro. Strony mają dużo fanów: można dostać sprzęt AGD taniej niż w sklepie za rogiem i sama aukcja również nam podwyższa adrenaline. (Bo kto nie lubi wygrać?)
W roku 2011 zgłoszono ponad 12,5 tys. oszust internetowych. To znaczy że każda 3000ta osoba w Polsce była uszukana przez internet. To wzrost o 100 Prozent w porównianu z 2010 r. A kto wie czy nie padło ofiarą jeszcze więcej ludzi którzy nie pójśli na policje żeby zgłosić sprawe bo byli tacy naiwni i się wstydzili?
Zamiast pójść żyli z przesłanym towarem. Ogórki które pan z Gorzowa dostał przynajmniej można zjeść, ale co robić z starą zniszconą parą butów, z cegłą lub z innimi śmieczami? A łatwo by było się nie dać. Policja podaje że w wielu przypadkach oszustwa wystarczyłoby gdy użytkownik stroń aukcjonarnych był bardziej ostrożny. Dalej informują że zbyt powierchownie czytujemy opisy, zbyt pochopnie przelewamy pieniądze.
O to trzy punkty jak można się ocalić:
Po pierwsze trzeba dokładnie przeczytać opiś.W wypadku innej pani która myślała że zamówiła aparat fotoraficzny i nie zdjęcie aparatu, to już wystarczyłoby żeby się nie nabrać poniewasz było w opisie że to aukcja o zdjęcie. Po drugie patrzymy dokładnie na sprzedawce. Ma on inne transakcje? Co piszą inni użytkowniczy portalu? Byli zadowoleni z przysłanym towarem? A po trzecie: Zbyt wartościowe przedmiotu odebrać i zapłacic przy odbiorze.
Większość spraw konczy się w sądzie. Mężczyzna z ogórkami nie podał sprawy do sądu. Obawiaj się że będzie to bardzo kosztowna i długowierna sprawa. Pojąj to jako nauczke. Czy zjadł kiszone ogórki tego niestety nie wiemy.